Wreszcie zrobię porządek w pokoju: malowanie, wyrzucanie niepotrzebnych rzeczy i mebli.. Już od roku się z tym zbierałam. A najbardziej przekonał mnie do tego wielkanocny incydent mojego kochanego chłopaka.. Albo się usmiejecie, albo zaczniecie mi współczuć :D
W święta trochę przychorował, więc zrobiłam mu herbatę z sokiem z czarnego bzu, cytryną, miodem, czosnkiem. (mama zawsze leczyła mi przeziębienie taką herbatą i pomaga :D) Pech chciał, że zahaczył stopą o ławę, przewrócił się a herbata wylądowała na ścianie, suficie i moim telefonie ! Na szczęście telefon przeżył, ale ściana i sufit już nie :( Dlatego jestem zmuszona zrobić przerwę w blogowaniu, testowaniu, bo będę zajęta remontem. Zaczynam od jutra, lecz post się pojawi automatycznie. Mam nadzieję, że mnie odwiedzicie :) Obiecuję, że po ogarnięciu wszystkiego nadrobię zaległości :)
Pozdrawiam Was gorąco i dziękuję, za wszystkie odwiedziny do tej pory. Jesteście wspaniali :*
ładna historia ;))
OdpowiedzUsuńskąd ja to znam :D
OdpowiedzUsuńile razy ja wstając zachaczyłam tak jak Twój ukochany :D
U mnie herbata leciała na podłogę i na kogoś i na mnie hehe :D
Uuuaa no to powodzenia, haha :D
OdpowiedzUsuńrozumiem, ja jestem straszną niezdarą i mnie takie rzeczy też się zdarzają.
OdpowiedzUsuńPoczekamy na Ciebie, :)
Ja mam takie szczęście, że zawsze walnę się małym palcem w różne rzeczy ;/ A niezdara ze mnie na maksa! ;p
OdpowiedzUsuńPowodzenia z remontem! :D
A chłopak pomaga chociaż teraz odmalować?:P
OdpowiedzUsuńnie pomógł, bo w tym czasie też u siebie miał remont ;D i nie widzieliśmy się przez tydzień ;)
Usuń